„Modelowanie to ludzkie zajęcie”: Modelki sprzeciwiają się rozwojowi sztucznej inteligencji w modzie

Świat mody od dawna przyjmuje zmiany, ale najnowsza zmiana, szybki wzrost modelisztucznej inteligencji (AI), wywołuje niepokój w całej branży. To, co zaczęło się jako intrygujący eksperyment technologiczny, dla wielu stało się zagrożeniem dla samego sedna mody : jej człowieczeństwa.
Na początku tego roku H&M wypuściło kampanię z modelkami generowanymi przez AI, aby promować nową wiosenną kolekcję marki. Choć niektórzy okrzyknęli ją innowacyjną, kampania wywołała powszechne oburzenie wśród modelek, twórców i weteranów branży, którzy uznali ją za niepokojący rzut oka na przyszłość, w której prawdziwe twarze i prawdziwa sztuka są odsuwane na bok na rzecz cyfrowej perfekcji.
Ale czym właściwie są modele AI? Są to hiperrealistyczne, generowane komputerowo obrazy ludzi, zaprojektowane tak, aby wyglądały nieodróżnialnie jak ludzie. Wykorzystując ogromne zbiory danych, często pozyskiwane bez zgody użytkowników, firmy technologiczne uczą systemy AI tworzenia wirtualnych modeli, którzy mogą nosić ubrania, pozować do sesji zdjęciowych, a także pojawiać się w sklepach internetowych i kampaniach marketingowych.

Te „modelki” nie wymagają opłat za podróż, zespołów fryzjerskich i makijażowych ani odpoczynku między sesjami zdjęciowymi. Dla marek skupionych na cięciu kosztów i skalowalności atrakcyjność jest oczywista. Dla prawdziwych ludzi, których utrzymanie zależy od ich rzemiosła, zagrożenie jest egzystencjalne.
Paul W Fleming, sekretarz generalny Equity , brytyjskiego związku zawodowego modelek, ostrzega, że jeśli nie zostaną wprowadzone pilne środki ochrony, modelki i inni kreatywni pracownicy stracą kontrolę nad swoim wizerunkiem i dochodami. „W miarę jak posuwamy się naprzód z generatywną sztuczną inteligencją, niezwykle ważne jest, aby modelki i inni kreatywni pracownicy zachowali pełną kontrolę nad swoim wizerunkiem i byli uczciwie wynagradzani za jego wykorzystanie” — powiedział.
„Niestety, w obecnym krajobrazie takich zabezpieczeń jest niewiele lub nie ma ich wcale. Wielkie firmy technologiczne nielegalnie zdzierają pracę naszych modelowych członków bez ich zgody w celu szkolenia systemów AI, a zbyt często modelki są zmuszane do podpisywania nieuczciwych umów, które odmawiają im praw”.
Fleming podkreślił, że innowacja AI nie może stać się „wyścigiem na dno”, eksploatującym ludzką kreatywność dla zysku korporacyjnego. „Sztuczna inteligencja nie byłaby możliwa bez ludzkiego artyzmu i pracy. Ludzie powinni pozostać w centrum kreatywnych przedsięwzięć”.

Te same sentymenty podzielają same pracujące modelki. Jedna międzynarodowa modelka, która zdobiła okładki wielu magazynów Vogue i pozowała dla najlepszych domów mody, a która chciała pozostać anonimowa, mówiła o głębokim smutku, jaki odczuwała, widząc, jak cyfrowe twarze zastępują żywe, oddychające.
„Moda to coś więcej niż tylko estetyka, to emocje, energia, opowiadanie historii” – powiedziała. „Na planie dzieje się magia, iskra między fotografem, modelką, stylistką, wizażystką. Widząc, że to wszystko jest zastąpione cyfrowo renderowaną twarzą, czujemy się, jakbyśmy pozbawiali modę jej duszy”.
Debata przeniosła się również do mediów społecznościowych, gdzie ikoniczna holenderska modelka Saskia de Brauw opublikowała szczere oświadczenie dla swoich obserwatorów. Rozmyślając o swojej karierze, która rozkwitła w wieku 28 lat po ukończeniu szkoły artystycznej, de Brauw mówiła z pasją o wartości współpracy w branży modowej.
„Modelowanie jest ludzkim przedsięwzięciem; wymaga umiejętności, praktyki, współpracy i emocji, aby naprawdę istnieć i nigdy nie powinno być zastępowane przez maszyny” – napisała. De Brauw skrytykowała kolegów, którzy sprzedali prawa do swoich podobizn firmom AI, nazywając to zdradą ducha współpracy, który leży u podstaw branży modowej. „Kiedy jedyną motywacją są pieniądze lub efektywność kosztowa, nic dobrego z tego nie wyniknie”.
Jednak pośród ostrzeżeń niektórzy innowatorzy technologiczni uważają, że AI może być siłą dobra, jeśli podejdzie się do niej z ostrożnością i etyką. Luca Arrigo, CEO i współzałożyciel BetterGroup , aplikacji Shopify do fotografii modowej AI, podkreśla, że ich celem jest wzmocnienie, a nie wymazanie prawdziwych modeli i twórców.
„Nie tworzymy tylko obrazów dla witryn Shopify, budujemy ekosystem, który umożliwia zarówno sztucznym modelom, jak i prawdziwym modelom bycie częścią przyszłości fotografii generowanej przez AI” — powiedział. „ Technologia umożliwi modelom i influencerom monetyzację na całym świecie, nawet w krótkich okresach wirusowych, w sposób, który nigdy wcześniej nie był możliwy”.

Arrigo porównuje nadejście AI do wprowadzenia Photoshopa dekady temu, początkowo obawianego, ale ostatecznie przyjętego jako narzędzie do zwiększania kreatywności. Jednak przyznaje również krytyczną potrzebę standardów etycznych. „Modelki muszą mieć kontrolę nad udostępnianymi obrazami i produktami, które promują. Współpraca jest niezbędna”.
Przystępność cenowa AI jest niezaprzeczalna. Podczas gdy tradycyjna fotografia mody może kosztować nawet 150 funtów za obraz, zdjęcia generowane przez AI można produkować za jedyne 75 pensów, otwierając nowe drzwi dla małych, niezależnych projektantów. Ale branża stoi przed trudnym wyborem: czy AI zostanie wykorzystana do demokratyzacji mody, czy też do pozbawienia jej duszy w pogoni za zyskiem?
Podczas gdy świat mody zmaga się z tą nową, odważną cyfrową granicą, jedna prawda pozostaje jasna: piękno, wolność i ludzkie relacje są sednem tego, dlaczego moda ma znaczenie. I żaden algorytm nie jest w stanie tego odtworzyć.
Daily Mirror